Żeberka z kapustą kiszoną i majerankowymi jabłkami
Z tej potrawy najbardziej lubię majerankowe jabłka przesycone smakiem żeberek i boczku. Mięso najpierw dość długo duszę, żeby zdążyło zmięknąć zanim spotka się w piekarniku z kiszoną kapustą, która jak każdy kwaśny dodatek hamuje proces pieczenia (z tych samych powodów gotuje się osobno
Czytaj dalej»Pulpeciki w sosie koperkowym
Te pulpety przypominają mi moje ulubione “mięsko w białym sosie”: są tak samo delikatne jak duszona cielęcina podprawiana śmietaną, którą robiła moja mama. Ja do sosu dodaję jeszcze dużo posiekanego koperku: dzięki temu jest lżejszy i bardziej aromatyczny. Pulpety najlepiej smakują z kaszą jęczmienną.
Czytaj dalej»Placki z jabłkami
Moja mama robi placki jabłkowe, podobnie jak większość dań, metodą “na oko”. Ja w kwestii gotowania jestem bardziej zachowawcza i smażę moje placki od lat według temgo samego przepisu. Przyznaję, może jest bardziej uciążliwy niż mamowy, bo wymaga ubijania białek, ale
Czytaj dalej»Zupa ogórkowa
Chyba w piątym roku emigracji zaczyna mnie ogarniać nostalgia. Manifestuje się skłonnością do domowych wypieków (szarlotka!), smażonego boczku i tradycyjnych dań kuchni polskiej. Dziś po raz drugi w życiu zrobiłam zupę ogórkową – pierwsza, sprzed dziesięciu lat, wylądowała w koszu,
Czytaj dalej»Ciasto drożdżowe z owocami i migdałową kruszonką
Pochwaliłam się teściowej, że piszę bloga kulinarnego. Po jakimś czasie zadzwoniła i powiedziała z lekką wymówką: “No wszystko bardzo ładnie, ale gdzie przepis na Twoje drożdżowe?” Ponieważ słowo teściowej jest dla mnie rozkazem, zakupiłam plastikowe o tej porze roku truskawki, upiekłam ciasto, obfotografowałam i oto jest. Filutku, specjalnie dla Ciebie. To i moja
Czytaj dalej»Naleśniki
Dzięki temu przepisowi przełamałam klątwę pierwszego naleśnika, który regularnie lądował w koszu, choć skrupulatnie przestrzegałam naleśnikowego dekalogu: rozgrzewałam mocno patelnię, smarowałam tłuszczem, dawałam ciastu wcześniej odpocząć. Pierwszy naleśnik miał to wszystko
Czytaj dalej»Krucha szarlotka
To bardzo tradycyjna szarlotka, taka, jaką robiła moja mama posyłając uprzednio tatę do piwnicy po słoik jabłkowego musu. Rozmiarami też przypomina tę maminą: z podanych proporcji wychodzi olbrzymia blacha (33 na 23 cm), taką robię dla gości, dla naszej czwórki biorę połowę składników i piekę szarlotkę w
Czytaj dalej»Cynamonowe rogaliki z serowego ciasta
Najlepiej smakują tuż po wyjęciu z piekarnika, kiedy w domu rozchodzi się jeszcze zapach cynamonu, chrupiące na zewnątrz a miękkie w środku. Moje ulubione rogaliki. Lekko orzechowe, o wyraźnym smaku cynamonu, przez który przebija delikatny smak sera. Ciasto wyrabiam ręcznie, żeby zachowało grudkowatą konsystencję, inaczej nie będzie się listkować.
Czytaj dalej»Krupnik
Wreszcie nauczyłam sie gotować krupnik! Do tej pory przypominał nijaką w smaku wodziankę ze smętnie pływającymi w niej warzywami. Dzisiaj postanowiłam połączyć know-how mojej mamy (“krupnik gotuj na dużym ogniu, żeby był kleisty”) z włoską tradycją budowania smaku zupy na bazie soffritto, czyli wolno podsmażanych
Czytaj dalej»Barszcz ukraiński Irenki
Pierwszy raz, gdy gotowałam tę zupę, klęłam na czym świat stoi. W kuchni pobojowisko: na blacie spiętrzone góry warzyw, glazura zbryzgana sokiem z buraków, kuchenka uginająca się od garnków i patelni, a pośrodku ja: czerwona z wysiłku i wściekła, że mi się barszczu ukraińskiego zachciało. Wszystko ma swoje granice, a zupa, której
Czytaj dalej»